Twój koszyk jest pusty. A może dodałbyś coś ładnego?
Kup coś
Czym wyróżnił się rok 2018 w kategorii „nosidełko dla dziecka”? Co zwróciło naszą szczególną uwagę? Co zachwyciło, a co wkurzyło? Oto subiektywne podsumowanie 2018 wg 24hugs (dawniej 24hugs.pl)!
2018 zaczął się w 2017
Nie sposób omawiać 2018 ograniczając się wyłącznie do zakresu 1 stycznia – 31 grudnia, ponieważ rok 2018 trzeba rozpatrywać przede wszystkim w kontekście tego co wydarzyło się jeszcze w 2017…
Powrót do przeszłości
Zatem cofnijmy się o rok. Cóż tak przełomowego miał w sobie poprzedni poprzednik ustępującego roku? Otóż zaowocował wieloma nowymi modelami nosideł regulowanych. Wcześniej rynek nosideł był dość prosty, bo przeważały na nim nosidła ergonomiczne w rozmiarach baby (zwane też standard) i toddler. Regulacja panelu była niezbyt popularnym rozwiązaniem stosowanym na szerszą skalę przez niemieckich producentów, m.in. Storchenwiege i Fidella oraz takie marki jak Isara czy Kibi (które – swoją drogą – przeżyło w Polsce krótką modę latem 2017 roku). Wiosną 2017 roku pojawiła się regulowane nosidło Tula Free-to-Grow, które chyba zmotywowało innych producentów do zaprojektowania nowych krojów ich produktów. I tak w drugiej połowie 2017 roku na rynku pojawiło się m.in. chustowe nosidło z regulacją od LennyLamb – LennyUp, premierę miała zupełnie nowa marka nosidłowa KAVKA z flagowym w swojej ofercie nosidłem regulowanym Kavka multi-age, jako nowość pojawiło się też nosidło Luna Dream Multi Size. Światło dzienne ujrzał także prototyp ergonomicznego nosidełka z regulowanym panelem od Zaffiro – Zaffiro Smart. Sporemu tuningowi została poddana regulowana Fidella Fusion, która jako model Fidella Fusion 2.0 w naszej opinii powinna funkcjonować jako zupełnie nowy krój nosidła.
I tym sposobem, rok 2017 kończyliśmy zachwytem nową Fidellą Fusion 2.0 i lekkim zaskoczeniem jej ceną, próbą rozgryzienia i ułożenia się w Kavce multi-age, testami Zaffiro Smart oraz akceptacją LennyUp dla nieco większych dzieci i pominięciem opcji „przelotki”, a także zaskoczeniem, że Tula Free-to-Grow została tak dobrze przyjęta przez rodziców i równie szybko zyskała konkurencję w postaci lepiej skonstruowanych nosidełek dla dzieci…
2018
Znacie już tło, więc swobodnie możemy wrócić do 2018, który przywitał nas – małą stabilizacją w ofercie nosideł ergonomicznych, naszych klientów – sporym, nieznanym jeszcze wyborem prowadzącym do mętliku w głowie! I tu czas wskazać pierwszy wyróżnik mijającego 2018:
- Duży wybór nosideł dla większości rodziców wcale nie przełożył się na łatwiejszy wybór, wręcz go skomplikował. Natomiast fakt, że trend na nosidła regulowane zaczął być coraz silniejszy, sprawiał, że rodzice chcieli kupować nosidło „na cały okres noszenia”, ale potrzebowali pomocy w wyborze najlepszego modelu oraz nauki obsługi narzędzia, które uwolni ich ręce 🙂
Tę zmianę mocno odczuliśmy na własnej skórze i w sklepie, i wypożyczalni nosideł 24hugs.pl, ponieważ wcześniej rodzice prosili nas o fachową pomoc w doborze nosidła, ale wątpliwości rozwiewaliśmy na poziomie: czy nieco tańsze Zaffiro będzie tak samo dobre jak piękne wzory i popularność nosideł Tula? Czy dla większego dziecka warto kupić od razu toddlera, aby wystarczyło na dłużej? Jak zakładać nosidło i jak wrzucać dziecko w nosidle na plecy? W 2018 nasi klienci oczekiwali od nas zdecydowanie więcej informacji o różnych nosidłach, prosili, abyśmy je scharakteryzowali, ocenili, wskazali zalety i wady aż po dobranie najlepszego dla nich i ich dziecka. Kolejną jakościową zmianą były prośby o dopasowanie nosidła, wyregulowanie go i instruktaż obsługi nosideł z regulowanym panelem.
Jednak to nowe podejście rodziców wynikało z drugiego wyróżnika dla roku 2018:
- Możliwość dostosowania szerokości panela, a dokładniej opcja zwężenia go sprawiła, że po nosidła zaczęli sięgać rodzice coraz młodszych i mniej dojrzałych dzieci 🙁
Jako certyfikowany doradca noszenia ClauWi ogólnie zawsze powiem, że nosidła są rekomendowane dla dzieci samodzielnie siadających. Bo dziecko w nosidle przybiera pozycję siedzącą, bo dziecko w nosidle najprawdopodobniej będzie miało większe odwiedzenie nóg niż w poprawnie zawiązanej chuście, a to przełoży się na ułożenie miednicy, kręgosłupa, głowy, itd. Jako ten sam certyfikowany doradca noszenia do każdego przypadku rodzic-dziecko będę podchodziła indywidualnie i będę dobierała rozwiązanie najlepsze dla nich i w ich konkretnej sytuacji, w odpowiedzi na ich konkretne potrzeby. Zdarzy się, że zaproponuję nosidło dla dziecka, które jeszcze samodzielnie nie usiadło, ale będzie to podyktowane czymś konkretnym.
Jednak to, co wydarzyło się w ślad za pojawieniem się tak wielu nosideł regulowanych, to rosnąca moda na noszenie nawet najmniejszych dzieci w nosidłach. Nie będziemy w tym miejscu odnosić się do motywacji rodziców, podkreślimy tylko, że choćby informacje na opakowaniach produktów dają przyzwolenie na używanie nosideł od pierwszego dnia życia, od 3 kg, itd. Tym bardziej cenimy każdego, kto ma ochotę doczytać, dopytać, zweryfikować lub poprosić o pomoc. I przypominamy, że większość dzieci domaga się noszenia i to naturalne, a rodzice mogą korzystać z pomocy, ale najpierw chust, a dopiero później z nosideł.
Będąc w temacie właściwego momentu na rozpoczęcie przygody z nosidłem, czas wskazać trzeci wyróżnik dla 2018:
- Cenieni przez nas fizjoterapeuci zaczęli mówić o wystarczającej dojrzałości dziecka do tego, aby nosić je w nosidle i nie nazywali tego momentu aż tak wyraźnie „samodzielnym siadaniem”.
Tego typu sformułowania usłyszeliśmy podczas warsztatów dla doradców noszenia i Ogólnopolskiej Konferencji Noszenia Dzieci w Poznaniu. Wielokrotnie dostaliśmy pytania co o tym sądzimy i… trudno nam polemizować z fizjoterapeutami dziecięcymi, bo sami nimi nie jesteśmy. Jednak po dobraniu nosideł setkom maluchów, wiemy, że dzieci różnią się między sobą wielkością i budową ciała, że ten sam wiek lub rozmiar ubrania nie oznacza tego samego etapu rozwoju, itd. Wiemy, że specjalistom chodzi o to, że czasami dziecko, które jeszcze nie wykonało samodzielnego siadu może być motorycznie rozwinięte na tyle dobrze, że pozycja w nosidle będzie dla niego ok. Jest też druga strona medalu, o której mówią Ci sami specjaliści, czyli że są szkraby, które już samodzielnie siadają, ale ich motoryka nie jest na tyle zaawansowana, aby te maluchy były dużo noszone w nosidle. Ale! Tak samo jak my nie jesteśmy fizjoterapeutami dziecięcymi, tak też większość rodziców nimi nie jest i dlatego jako laikom ciężko będzie nam ocenić, czy ten konkretny maluch jest już wystarczająco dojrzały do bycia noszonym w nosidle czy też nie. Dla nas nadal momentem, który możemy wyraźnie dostrzec jest chwila samodzielnego siadania, bo to będzie dla nas sygnał, że nasze dziecko jest na tyle dojrzałe, że jest w stanie w pozycji siedzącej utrzymywać nadal ciężką głowę nad kręgosłupem i obciążać go w ten sposób. Także gdyby ktoś miał ochotę posługiwać się argumentem wypowiadanym przez specjalistów w punkcie 3, zachęcamy do indywidualnego skonsultowania się z fizjoterapeutą, który będzie mógł bardziej szczegółowo odnieść się do konkretnego dziecka i tego konkretnego argumentu w danym przypadku.
To, co się nie zmienia, to fakt, że nie należy dzieci sadzać. I my się tej wersji mocno trzymamy!
Kolejny ciekawy punkt wynikający ze spotkań i szkoleń pod okiem, który może nie urasta o rangi wyróżnika 2018, ale warto go podkreślić to:
- Dziecko w nosidle wcale nie powinno mieć nóżek w pozycji M (chodzi o popularne: kolanka wyżej pupki).
Regulacja części nosideł pozwala na skrócenie boków panela, co w efekcie podnosi kolanka dziecka wyżej. Rozumiemy, że rodzice szczególnie tych nieco młodszych dzieci chcieliby w nosidle odwzorować pozycję zgięciowo-odwiedzeniową – czyli tę, do której dążymy w poprawnie zawiązanej chuście. Niestety przy dużym odwiedzeniu duże zgięcie w stawach biodrowych musi poskutkować położeniem dziecka na kości krzyżowej… a to nie jest to, czego życzylibyśmy sobie od pozycji dziecka i w chuście, i w nosidle.
Mamy jeszcze jedną obserwację, która nie do końca nadaje się na wyróżnik 2018, ale w związku z tym, że mocno wybrzmiała przy okazji premiery nowego modelu Tuli – Tula Explore, zasłużyła na kolejny punkt:
- Podobno tylko w Polsce nie można nosić od urodzenia dzieci w nosidłach i zakazuje się noszenia ich przodem do świata… podobno wszędzie na świecie, czyli w USA i Europie Zachodniej jest to dozwolone…
W ramach krótkiego komentarza. Anatomia człowieka jest w Europie i USA dość podobna, więc powinniśmy się odwoływać do podobnych źródeł. Jakie są motywacje specjalistów poza granicami Polski – nie wiemy. Wiemy, że lepiej zapobiegać niż leczyć i jeśli aktualna wiedza oraz doświadczenia specjalistów, z którymi pracujemy i od których się uczymy mówią o tym, aby zbyt wcześnie dziecka nie pionizować, nie obciążać delikatnego kręgosłupa przedwcześnie, to my również będziemy polecali noworodki i niemowlęta nosić w poprawnie zawiązanej chuście tkanej, a dzieci samodzielnie siadające przerzucić do nosidła, jeśli taka będzie wola rodzica.
Ok, czas na podsumowanie produktowe!
HIT 2018
to nosidła, które nasi klienci wybierali najczęściej i którym dawali najlepsze recenzje:
- Fidella Fusion 2.0 – tak wiele pasków, które dają tak wiele możliwości. Dla części rodziców opcje regulacji są przytłaczające, ale tylko to nosidło da się wyregulować na tak wielu różnych i rodzicach, i dzieciach. Wspomniany tuning bardzo dobrze zrobił Fidelli i awansował ją na nosidłowe podium!
- KAVKA multi-age – tak dobrze skrojonej jakości, funkcjonalności i rewelacyjnej ceny dawno nie widzieliśmy! Kavka ma dopiero roczek, ale zawojowała rynek produktów do noszenia dzieci, zbiera coraz lepsze recenzje, a najpopularniejsze wzory rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, gdy tylko nowa partia nosideł pojawi się w sprzedaży. Od nas duży plus za klasyczną, stonowaną kolorystykę i wzory – brakowało nam tego w szerokiej ofercie rynku 🙂
KAVKA multi-age PRO – herb linen | regulowane nosidło ergonomiczne, klamrowe
729,00 złKAVKA multi-age PRO – ferrata linen | regulowane nosidło ergonomiczne, klamrowe
729,00 złKAVKA multi-age PRO – dune herringbone bamboo | regulowane nosidło ergonomiczne, klamrowe
729,00 złKAVKA multi-age PRO – dune braid bamboo | regulowane nosidło ergonomiczne, klamrowe
729,00 zł
- Tula – najpopularniejsze modele nosideł Tula (czyli Tula Baby, Tula Free-to-Grow i Tula Toddler) zasługują na miejsce na naszym podium. I nie za to, że czymś nas szczególnie zaskakują, wręcz przeciwnie – za prosty, dobrze znany krój i desing, bo nadal większość naszych klientów marzy o noszeniu się we wzorach Tuli 😉
- Promocja!
TULA free-to-grow – forever | nosidełko regulowane
Pierwotna cena wynosiła: 595,00 zł.500,00 złAktualna cena wynosi: 500,00 zł. TULA toddler – dreamy skies | nosidełko ergonomiczne
555,00 zł- Promocja!
TULA free-to-grow – serendipity | nosidełko regulowane
Pierwotna cena wynosiła: 595,00 zł.476,00 złAktualna cena wynosi: 476,00 zł. Toddler TULA – archer | nosidełko ergonomiczne
545,00 zł
KIT 2018
to nosidło, które owszem, można nosić standardowo, ale za sam fakt promowania noszenia przodem do świata zasłużyło na tytuł kitu… i jest nim Tula Explore 🙁 Więcej na ten temat przeczytacie na profilu 24hugs.pl na Facebooku – o tu.
NEWS 2018
to pozostałe produkty do noszenia dzieci, które pojawiły się na rynku w 2018. Zapewne nie wymienimy wszystkich, ale skupimy się na tych, które znajdują się w obszarze naszej codziennej pracy:
- Tarabanik – tego typu powiew wyrazistości i świeżości lubimy 🙂 Motyw w klimacie meksykańskiej czaszki może się podobać lub nie, ale fakty są takie, że obok tego designu nie da się przejść obojętnie! Ten produkt cenimy również za niebanalnie nadrukowane pudełko, funkcjonalny box-bag, należycie i nieprzesadnie wypełnione pasy oraz wyraźne zaakcentowanie ojca w rodzicielstwie!
- Zaffiro Smart – o tym nosidle wspomnieliśmy już przy okazji 2017, ale jego właściwa premiera miała miejsce chyba już w 2018. Od nas plus za solidne nosidło regulowane w rozsądnej cenie i ogólnie za trzymanie właściwego kierunku 🙂
- Fidella Fly-Click – to połączenie Fidelli Fusion 2.0 z innym popularnym nosidłem wiązanym z rodziny Fidelli. Liczyliśmy, że zyska na popularności tak bardzo jak nam się spodobało, jednak w praktyce okazało się mało atrakcyjną konkurencją dla klamrowej Fidelli Fusion 2.0…
- Storchenwiege Slim – to niemałe dla nas zaskoczenie, bo Srorchenwiege jest marką stabilną, która nie przepada za zmianami i nowościami. Tym większy plus za otwarcie się na rodziców wyjątkowo szczupłych i tych nieco pełniejszych oraz tych, między którymi jest spora różnica w obwodzie bioder i regulacja pasa biodrowego bywała toporna. Model slim ma wiązany pas biodrowy, poza tym nie różni się od doskonale znanych nosideł Storchenwiege 🙂
- Little Frog – to pierwsze nosidło doskonale znanej polskiej marki chustowej, dobrze rokuje, ale w 2019 roku będziemy mocno zaciskali kciuki za wersję 2.0, która pozwoli przekonać większą grupę rodziców do tego modelu 🙂
- Tula Half-Buckle – hybrydowe nosidło Tuli, czyli z klamrą na pasie biodrowym i wiązanymi pasami ramiennymi (więcej…), to była miła odmiana po wcześniejszych premierach w rodzinie Tuli. Odnotowujemy, że jest, ale nie wróżymy powalającego sukcesu, bo Tula to marka o zupełnie innych typach nosideł 😉
- Eha-Carrier – to nosidło, którego nie mieliśmy okazji testować, ale jest piękne w swojej prostocie i za to duży plus!
W tym miejscu z niecierpliwością czekamy na nowości 2019 i już dziś wiemy, że mamy na co czekać. Trzymamy kciuki m.in. za LennyUp 2.0 oraz Tarabaniki 😉
Jest szansa, że coś pominęliśmy, ale ten rok był dla nas tak intensywny pod wieloma względami… że na 2019 życzymy i sobie, i Wam przede wszystkim stabilnego rozwoju i przyjemnego spokoju. I zdrowia <3
wszędzie tula. a co z tym co można nosić dziecko twarzą do świata? przecież tak nie wolno. ja straciłam zaufanie do tej marki. nosidło mam z luna dream i mi sprawdza się świetnie
Nosidełek do noszenia przodem do świata nie komentujemy 🙂